Imię: Mateusz
Wzrost: 182
Waga: 84 kg
Oczy: zielone
Znak Zodiaku: Koziorożec, czyli człowiek uparcie dążący do celu.
Gdzie mieszkam?
Mieszkam Warszawie a pochodzę z malowniczej krainy zwanej Podlasiem
Kim jesteś?
Jestem kwintesencją męskości.
Z jednej strony łobuz, który kocha kobiety a z drugiej ostoja spokoju… Ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. Rodzice od małego uczyli mnie aby za wszelką cenę dążyć do kompromisu i nie ulegać negatywnym emocjom.
Jestem nieprzewidywalny dlatego, że nie znoszę rutyny, z każdym dniem chcę być lepszą wersją siebie.
Marzyciel, to moje drugie imię, uważam, że jeżeli ktoś tego nie robi to nie osiągnie w życiu sukcesu. Marzenia są niczym innym, jak wizją siebie w przyszłości, więc jeżeli je posiadasz to masz cel, do którego dążysz za wszelką cenę aby to spełnić.
Odwaga to cecha, która mnie również wyróżnia, dzięki niej sięgam w życiu po to, czego tylko zapragnę. Pracuję w korporacji ale też cenię sobie kondycję, dlatego jestem trenerem personalnym.
Mam głowę pełną pomysłów na przyszłość J
Jedną z moich ulubionych sentencji jest „Ora et Labora” (Módl się i pracuj) i „Per aspera ad astra”
czyli Przez trudy do gwiazd.
Uważam, że ciężka praca i pokora w połączeniu z pasją i marzeniami jest w stanie dać nam wszystko, czego tylko zapragniemy.
Dlaczego zawód chippendale i dlaczego akurat BadBoys?
Od dzieciństwa miałem styczność z tańcem. Przez kilka lat byłem członkiem formacji tańców ludowych. Później przez częste zmiany szkół i i miejsca zamieszkania nie byłem w stanie tego kontynuować. Na imprezach zawsze zwracam na siebie uwagę stylem tańca.
jest tak, ponieważ ja nie potrzebuję układu aby zatańczyć przy konkretnym utworze…
Kiedy czuję muzykę, potrafię oddać swe ciało melodii niczym w transie.
Jestem do tego stworzony i członkostwo w Bad Boys było moim marzeniem od kilku lat, zrealizowałem to i teraz czas na kolejne przygody a dlaczego grupa Dawida? Przecież to oczywiste… Dawid jest pionierem i nikt go nie zastąpi
fot. Paweł Spychalski